Wyborcza.pl - Bartłomiej Kuraś, Monika Waluś

/
0 Comments
Jeszcze jeden artykuł z Wyborcza.pl. Tym razem autorstwa Bartłomieja Kurasia i Moniki Waluś. Z uwagi na ograniczenie dostępu do artykułów na Wyborcza.pl, na potrzeby niniejszej strony pozwalamy sobie skopiować cały artykuł.

Kto porąbał pomnik upamiętniający egzekucję Romów


Porąbano drewniany pomnik Pamięci o Zagładzie Romów w Borzęcinie Dolnym - jedyny taki na świecie. Upamiętniał miejsce egzekucji 29 Romów, w tym 21 dzieci, z czasów II wojny światowej.

Cały tekst: TUTAJ

Modrzewiowa figura - przedstawiająca z jednej strony klęczące dziecko, a z drugiej upadającą postać - leży przewrócona w lesie w połowie drogi z Borzęcina Dolnego do miejscowości Wał Ruda. Ostrym narzędziem, siekierą lub maczetą, ktoś odrąbał elementy pomnika autorstwa romskiej artystki Małgorzaty Mirgi-Tas.

http://wyborcza.pl/1,75248,19971812,kto-porabal-pomnik-upamietniajacy-egzekucje-romow.html#TRrelSST
To jedyny na świecie pomnik pamięci o romskich ofiarach II wojny światowej o charakterze figuralnym. Przed pięcioma laty stanął w miejscu, gdzie w lipcu 1943 roku Niemcy zabili 29 Romów z pobliskiej Szczurowej.

Zwykły akt wandalizmu?


- To nie jest przypadkowy akt wandalizmu. Zrobili to ideowi spadkobiercy tych, którzy w czasie II wojny światowej dokonali w tym miejscu mordu - nie kryje oburzenia Adam Bartosz, były dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, inicjator upamiętnienia mordów na Romach. - Wydaje się, że sprawców musiało być kilku, bo w pojedynkę trudno byłoby komuś przewrócić pomnik. Wzięli ze sobą jakieś siekiery, na co wskazują ślady rąbania - zauważa.

Zniszczenia odkrył w piątkowy ranek miejscowy leśnik. Według policji do wandalizmu doszło klika godzin wcześniej w nocy.

- Ekipa techników zabezpieczyła liczne odciski i ślady, które mają pomóc w ustaleniu sprawcy dewastacji - informuje Jarosław Dudek z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. - Trudno na tym etapie śledztwa dociec motywów działania sprawcy, czy był to zwykły akt wandalizmu czy sprawcą kierowały jakieś rasistowskie pobudki - dodaje.

Mieszkańcy Borzęcina są przekonani, że nie zrobił tego nikt z miejscowych. - Las, w którym ustawiono pomnik, nazywamy Cygańskie Górki, na pamiątkę tego, co się tu wydarzyło w czasie wojny. Pomnik stał już pięć lat i nikomu nie przeszkadzał. Jacyś przyjezdni musieli go zniszczyć. U nas nie ma żadnych neofaszystów - zapewnia Adam Wójcik, którego dom znajduje się 3 km od pomnika.

Nie było życia dla Cyganów


Do Cygańskich Górek można łatwo dotrzeć. Bo choć znajdują się w lesie, z dala od domów, to tuż przy drodze prowadzącej z Borzęcina Dolnego w stronę miejscowości Wał Ruda. Urządzono tu nawet parking dla wygody zwiedzających.

Pomnik został odsłonięty 23 lipca 2011 roku podczas XII Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów. Na monumencie umieszczono fragment wiersza romskiej poetki Papuszy: "Nie było życia dla Cyganów w mieście i na wsi, zabijali nas. Co robić? Szły z dziećmi Cyganki w las, daleko w las, by nie znalazły nas niemieckie psy".

W aktach Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu znajduje się zeznanie Józefa Siuduta, świadka zbrodni: "Gdy w dzień sobotni wracałem z pola po żniwie, zostałem zatrzymany przez żandarmów niemieckich, którzy na polanie w lesie wraz z policją zatrzymali grupę Cyganów. Grupa ta składała się z 3 mężczyzn, 5 kobiet, przy czym jedna w bardzo podeszłym wieku, 21 dzieci (w wieku 4-12 lat i 1 niemowlęcia). Żandarmi polecili zatrzymanym położyć się twarzami do ziemi, po czym jeden z nich chodził między leżącymi i pistoletem strzelał im w tył głowy. Oprócz mnie ściągnięto jeszcze więcej mężczyzn i po zaopatrzeniu nas w łopaty polecili wykopać dół na pogrzebanie zwłok rozstrzelanych".

Symbol barbarzyństwa


Adam Bartosz przez weekend odbierał telefony z różnych stron świata od ludzi zbulwersowanych wandalizmem. - W pierwszej chwili razem z Małgorzatą Mirgą-Tas zastanawialiśmy się, czy może nie zachować tego pomnika takiego porąbanego, by stał się też symbolem barbarzyństwa, które ciągle w XXI jest tu obecne. Ale mam też deklaracje wielu osób, którym zależy na odbudowie pomnika. Chcą w tym celu powołać fundację. Będziemy się jeszcze zastanawiać, jak ostatecznie upamiętnić miejsce w Borzęcinie - mówi Adam Bartosz.

Na razie policjantom nie udało się wykryć sprawców. - To pierwszy przypadek zdewastowania miejsca pamięci mordu na Romach. Brak słów. W ostatnim czasie obserwujemy narastającą nienawiść - mówi Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce.

Cały tekst: TUTAJ


Zobacz też

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.